środa, 1 grudnia 2010

Dobry początek miesiąca

Obudziły mnie dziś z rana dobre wieści. Szukają kogoś na recepcję w firmie, w której kiedyś pracowałam na umowę zlecenie ponad 2 lata. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale mam chyba spore szanse, skoro już tam pracowałam :) To bardzo dobry znak, bo jeszcze nikt nie odezwał się do mnie z firm, do których wysyłam codziennie swoje CV. Byłoby świetnie. Wiem, że praca na recepcji to nie szczyt ambicji, ale od czegoś trzeba zacząć. A ja pracę w papierach lubię, więc nie przeszkadza mi stanowisko recepcjonistki. 
W końcu będzie zajęcie, kasa, no i matka przestanie mi jęczeć nad głową, że nie mam pracy.
Trzymajcie kciuki!

1 komentarz:

sosober pisze...

ściskam kciuki! :)