środa, 1 lutego 2012

Luty

Czas płynie mi strasznie szybko. Niedawno jeszcze były święta i Sylwester a tu już mamy luty.
W sumie nic się nie zmienia, poza płynącym czasem. Praca, dom, weekend, praca dom... i tak w kółko. Czasem jakieś wyjście z przyjaciółką, jakieś kino.. A tak to wszystko po staremu.
Zima daje się we znaki. Dziś rano było -15. Nie chcę myśleć co to będzie przy -20... Zapowiadają straszne ochłodzenie w piątek. Brr. W weekend może sobie być zimno, najwyżej nie wychyle nosa z domu.
Przyzwyczaiłam się trochę do greckich temperatur w zimie, chociaż w lato ciągłe 38-45 stopni bywały bardzo męczące..W lato wolę nasze 25-28 :P

4 komentarze:

Naskrobane pisze...

ja tolruje temperatury w przedziale od -10 do + 20 ;)

Avangel pisze...

Dlatego dziś nie ma Cię w pracy? :>

Naskrobane pisze...

bo się kochanie urlopowałam z okazji egzaminu ;) a coś ciekawego mnie ominęło? :> wpraszam się w poniedziałek na kawke ;)

Avangel pisze...

A nie musisz się wcale wpraszać, bo ja Cię zapraszam!
A w sumie nic Cię nie ominęło, tylko kolejny plebiscyt napuszonych, if you know what i mean :D