wtorek, 26 czerwca 2012

[edit] No i gdzie ta druga połówka?

Po miesiącu przebywania na portalu randkowym można zauważyć pewne prawidłowości. Jest to dla mnie rodzaj eksperymentu, więc tym bardziej skupiam się na pewnych obserwacjach.
Prawdopodobnie, ponieważ idzie lato, panowie uwielbiają robić sobie zdjęcia profilowe w okularach przeciwsłonecznych i z gołą klatą. Równie popularne są zdjęcia " w kucki" lub przy samochodach. Zdjęcia komórką, robione "z ręki" można spotkać równie często.
Ogólny wniosek po miesiącu jest taki, że więcej tam niestety panów nie w moim typie zarówno, jeśli chodzi o wygląd, jak i charakter. I to właśnie oni odzywają się do mnie jako pierwsi. Udało mi się znaleźć kilka wyjątków, ale to na prawdę można je policzyć na palcach jednej reki. 
Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że panowie inteligencją na ogół też nie grzeszą. Zaczepki w stylu "hej, co słychać" [co to w ogóle za pytanie?!] albo "hej, pójdziesz ze mną na randkę/kawę?" nie są w stanie mnie zainteresować. Opisy profilowe typu "..." także. Ale ja cierpliwa jestem. Kilku ciekawych panów się znalazło, chociaż jeden po bliższym poznaniu okazał się być nie do końca normalny. Zdarza się :P
Po upływie mojej subskrypcji może spróbuję sił na innym portalu, tak dla porównania.

Edit - kolejne spostrzeżenia:
- Część Panów nie wysila się, aby napisać chociaż kilka słów o sobie. Myślą pewnie, że "sama się przekonaj jaki jestem" albo "napisz, a odpowiem na wszystkie pytania" sprawiają, że będą wydawać się bardziej tajemniczy. Dla mnie skutek jest odwrotny - nie zainteresuje mnie facet, który nie ma nic do powiedzenia.

- 90% Panów interesuje się podróżami i sportem. Kilku wspomniało o gotowaniu, ale jak się potem okazało ich gotowanie to sos z torebki albo frytki.

5 komentarzy:

Naskrobane pisze...

Odnosze wrażenie ze i tak Ci idzie lepiej niz mi...

Zaponiałaś, ze równie popularne sa foty z goracych wakacji w egipcie/kanarach/tunezji ;)

Avangel pisze...

No tak, w sumie z wakacji też są, ale powiem szczerze,że mi rzadziej..
ogólnie - żal :P

Piotr J. pisze...

Ale aż tak strasznie tam nie jest:)

Cat pisze...

A ja muszę przyznać, że znam już 3 osoby z najbliższego otoczenia, które swoją drugą połówkę poznały na Sympatii. Jedna jest już po ślubie, druga osoba zaręczona, ślub w czerwcu, a trzecia już od dwóch lat w szczęśliwym związku, właśnie skończyli urządzać nabyte mieszkanie. Więc podobno da się. Moje doświadczenia z portalem były krótkie, ale za to bardzo emocjonujące, bo co jeden pan to większy świr. Widać takich przyciągam :-p

Avangel pisze...

Ja też znam kilka par, które połączyła Sympatia, w tym jedna jest zaręczona. Dlatego właśnie postanowiłam spróbować, ale jakoś bezskutecznie..