poniedziałek, 14 maja 2012

I need a change..

Potrzebuję zmiany. Ostatnio trochę się w moim życiu działo, ale nie zaliczyłabym tych wydarzeń do szczęśliwych, a raczej do rozczarowujących. Dodatkowo określiłabym moje życie jako monotonne. Nie mam pomysłu co mogę z nim zrobić. Próbowałam zmienić jeden bardzo ważny aspekt, włożyłam w to dużo energii, niestety, nie udało się. Trudno.
Najchętniej wyjechałabym gdzieś naładować baterie. Gdzieś gdzie jest ciepło, hotel all inclusive, palmy i święty spokój. Pomyślę o tym, chociaż chciałabym też poznać kogoś nowego, zmienić środowisko.
Jedno bardzo ważne wydarzenie trzyma mnie przy życiu - w czerwcu przylatuje do mnie na tydzień mój przyjaciel z Grecji. Nie widzieliśmy się prawie 2 lata, odkąd wróciłam do Polski. Bardzo czekam na ten tydzień. Narazie tego się trzymam. Co będzie dalej, czas pokaże.

1 komentarz:

Naskrobane pisze...

znam ten ból istnienia